3.18.2012

Prolog.

Wstałam z nadzieją , że dzisiaj nic mi nie popsuje tego dnia. Ubrałam się w < klik > i lekko umalowałam oczy < klik > po czym poszłam do jadalni na śniadanie. Tosty i szklanka świeżego soku pomarańczowego jakoś upewniły mnie w tym , że nic i nikt nie popsuje mi tego dnia. Sprawdziłam dwa razy czy wszystko spakowałam i pewna wzięłam walizkę i ruszyłam w stronę auta. Spakowałam walizkę do bagażnika , wsiadłam za kółko i ruszyłam przed siebie. Plan był taki by dojechać całą i zdrową z Londynu do Livigno ( Włochy ). Tam razem z przyjaciółmi mieliśmy spędzić kilka dni na nartach odrywając się od szarej codzienności. Po jakiś 17h jazdy z przerwami dotarłam na miejsce. Zakwaterowałam się w hotelu , właśnie zmierzałam do pokoju kiedy wpadłam na kogoś.
- Przepraszam , nie chciałam. Przepraszam ... - zrobiło mi się głupio , czemu jestem taką niezdarą ?!
- Nic się nie stało. Nic Ci nie jest ? - dopiero teraz podniosłam wzrok i zobaczyłam te głębokie niebieskie oczy. Coś sprawiło , że zaczęłam w nich tonąć bez opamiętania - Hallo ? Nic Ci nie jest ? - powtórzył się blondyn , zarumieniłam się tylko bardziej i odpowiedziałam , że wszystko w porządku. On tylko się uśmiechnął , pożegnałam się i czym prędzej już uważając udałam się do pokoju.

5 komentarzy:

  1. Akurat będę w Zielonej Górze w Niedziele he ;p A opowiadanie zapowiada się ciekawe ;) możesz mnie informować o nowych rozdziałach pod nr 9466256 z góry dzięki ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. mnię też , masz tu nr gadu : 38372947
    No i jakbyś mogła prosze o linki przy wiadomościach ♥ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się bardzo ciekawie. :) nie mogę się doczekać rozdziału 1 :) ♥
    Zapraszam do mnie :) http://my-dream-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ha ha podoba mi się. moj nr gg: 13022298

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też się bardzo podoba i jest nasz uroczy blodynek :D

    OdpowiedzUsuń